koniczynka

Limerykonkursy

czyli: Co poeta ma przez to powiedzieć?
                                                                                                                                                                                                                           


Kolejny konkurs: limeryk internetowy. 
Termin przysyłania prac minął 31 maja 2002. 
Ogłoszenie wyników nastąpiło 22 czerwca. 
Ten konkurs trwał bardzo długo, a to z powodu niecodziennych przygód, które spotkały niektórych Redaktorów PSL...
Aż dziw bierze, żeśmy dotychczas nie poruszyli tego tematu.
Prosiliśmy o limeryki w jakikolwiek sposób związane z Internetem.
Spośród nadesłanych utworów ponad dwadzieścia uzyskało osiem lub więcej punktów. 
W przypadku jednakowej oceny ogólnej wyżej ocenialiśmy ten limeryk, który miał więcej punktów za zgodność z wymaganiami konkursowymi. 
W przypadku równej liczby punktów za spełnienie wymagań konkursowych, kolejność była obiektywnie ustalana przez Komisję.
Oto nagrodzone utwory:

Pani z Rycic raz przyszło do głowy 
by doświadczyć, czym seks jest grupowy. 
    A że ciąży się bała, 
    w Gadu-Gadu się pchała, 
inicjując intymne rozmowy.
(Krzysztof Turowiecki)

10 1/2

Był młodzieniec spod miasteczka Błonie, 
który zawarł swój anons na stronie: 
    „Wirtualne amory 
    są nie dla mnie, więc -- sorry -- 
nie napiszę o sobie i koniec!”
(Michał Konrad Derdak)

10 1/2

Młoda surfka z dziaduniem spod Krosna 
w czatowanie się wdała radosna. 
    Dobrze im się pisało, 
    ale długo nie trwało -- 
on zdzieciniał, a panna podrosła.
(Jerzy Chudziński)

10 1/2

Tęsknota
Pewien chłopek, co mieszkał pod Spottem, 
miał na twarde dość porno ochotę. 
    Gdy mu nie szło w Hamburgu, 
    a tym bardziej w Strasbourgu, 
internetem zastąpił tęsknotę.
(Jerzy Chudziński)

10 1/2

Kolekcjoner
Kolekcjoner muzyki z Morąga 
z Internetu piosenek naściągał. 
    Ale stracił źródełko, 
    bo mp3 przymknięto, 
więc na nutę fałszywą zaciąga.
(Jerzy Chudziński)

10

Internauta z pięknego Mrągowa 
nie zamierzał z wirusem żartować. 
    Chcąc uniknąć przykrości, 
    dbał o swoje wartości -- 
witaminy w komputer pakował.
(Jerzy Chudziński)

10

Internauta w dalekim Lubinie 
chciał e-mailkę dostarczyć rodzinie. 
    Więc w klawisze poklepał, 
    samolotem poleciał 
i pokazał monitor dziewczynie.
(Jerzy Chudziński)

10

Raz pewien webmaster aż z Ghany 
miał e-sex z panienką z Hawany. 
    Lecz przez złą transmisję 
    i płytką immisję, 
stosunek to był przerywany.
(Krzysztof Drop)

10

Droga
Pewien hrabia, co mieszkał w Łańcucie 
chciał wybrance swej wyznać uczucie. 
    Więc e-mailkę jej postał 
    i odpowiedź wraz dostał, 
że najgorsza jest droga po drucie.
(Jerzy Chudziński)

9 1/2

Pewna pani -- imię: Delilah 
zapragnęła wysłać e-maila. 
    Lecz komputer (niecnota) 
    rzekł, że na nic robota, 
bo mu brak właściwego file'a.
(Marek Trzebski)

9 1/2

Miraż
Nauczyciel z mazurskiej Ostródy 
wciskał uczniom swe lekcje i nudy. 
    Aż Internet podłączył 
    i zobaczył, gdzie dążył -- 
do nauki miraży i złudy.
(Jerzy Chudziński)

9

Pierwszej pani nie dawała snu 
drugiej pani strona WWW, 
    bo na stronie tkwił wciąż 
    tej pierwszej pierwszy mąż 
i na drugą spoglądał, że hu!
(Marek Trzebski)

9

Pewien nałogowy internauta 
miast modemu użył kiedyś auta. 
    I tak łączył się z damą z Hamburga 
    na siedzeniu swojego Wartburga, 
że aż drżała i łkała tam Frau ta.
(Krzysztof Sarna)

9

Pewien proboszcz, co w naszej pracował parafii 
znalazł w Internecie stronę pełną pornografii. 
    Zapomniał o kazaniu, 
    a za to przy śniadaniu 
z gosposią swą chciał sprawdzić, czy też tak potrafii.
(Hanna Sierakowska)

8 1/2

Pewna pani -- miejscowość Warka 
nad rozbitym lustrem wciąż sarka: 
    „Co ja zrobię, mój Boże! 
    Jak makijaż nałożę? 
Pamiątkowa ma przeglądarka.”
(Marek Trzebski)

8 1/2

Pewien pan kontakt z Internetem 
wolał niźli danie z kotletem. 
    Po przyssaniu do Sieci 
    bardzo szybko czas leci. 
Nim się spostrzegł, był już szkieletem.
(Marek Trzebski)

8

Hobby
Zdenerwował się mocno pan Miecik 
na miejscowy smutny kabarecik. 
    Chciałby żartów i kupletów, 
    a nie smutków z kabaretu, 
a więc zmienił swe hobby w internecik.
(Jerzy Chudziński)

8

Zbójecki proceder
Na calutkim światłym świecie, 
ludzie mkną po internecie. 
    W Polaku rozterka, 
    nawet tam nie zerka, 
„Tepsa” złupi trzos mu przecie.
(Mirek Piaskiewicz)

8

Pewnej nocy Ludwika z Chmielnika, 
będąc w Sieci -- szukała nocnika. 
    Odejśc nie chciała, 
    przerwać się bała, 
aż się zsiusiała w Sieci Ludwika.
(Henryk Brunon Szumielski)

8

Pewien rybak, co marnie z dóbr morza żył w Łebie, 
w nagłej finansowej znalazł się potrzebie. 
    Uslyszał wiadomość o takiej sieci, co 
    świat cały złowiła od gór aż po dno... 
Na myśl o takiej sieci poczuł się jak w niebie.
(Hanna Sierakowska)

8

Poniżej prezentujemy limeryk wyłączony ze współzawodnictwa:

Pewien mnich, co odziewa się w biel, 
tylko jeden życiowy ma cel: 
    Czy na wieczność, czy nie, 
    byle w http:// 
www.limeryki.pl/
(Grzegorz Gigol)

11

Pozostałych nadesłanych limeryków postanowiliśmy nie publikować.
Jedyną nagrodą, jaką możemy teraz zaproponować zwycięzcom, jest sława. 
Obiecujemy jednak, że kiedy już znajdziemy sponsorów (poszukiwania trwają), nadrobimy zaległości i wszystkim laureatom przyznamy nagrody rzeczowe.
Może warto jeszcze raz zapoznać się z zasadami nadsyłania i oceniania prac?